A Plague Tale: Requiem – recenzja [PC]

Dobrze wykonane gry zasługują na kontynuację. Cieszy więc fakt, że premiera A Plague Tale: Requiem rozwija dalszą opowieść o losach rodzeństwa de Rune.

A Plague Tale: Requiem pojawiło się na rynku 18 października. Gra zadebiutowała na PC, PlayStation 5, Xboksie Series oraz Nintendo Switch. Jest to kontynuacja przygodowej gry akcji z 2019 roku. Za produkcję odpowiada Asobo Studio.

Kod otrzymaliśmy dzięki gog.com

Świat

Fabuła gry rozpoczyna się kilka miesięcy po wydarzeniach z poprzedniej części. Amicia wraz z matką oraz przyjacielem Lucasem poszukują sposobu na uratowanie Hugo, który nadal cierpi na chorobę związaną z plagą szczurów. W wyniku przypadkowych zdarzeń, protagonistka zadziera z bandytami oraz żołnierzami hrabiego, przez co wędrówka po lekarstwo dla brata staje się jeszcze trudniejsza. Na dodatek w chłopcu rozwija się mocniej jego nieszczęśliwa przypadłość, z powodu czego szczury piętrzą się na potęgę. Historia jest niezła, ma kilka zwrotów akcji i została poprowadzona o wiele lepiej niż ta w poprzedniej odsłonie. Nie podobało mi się zakończenie w A Plague Tale: Innocence; natomiast w Requiem, choć takiego finału się spodziewałem, wywarł na mnie większe wrażenie i spotęgował uczucie dobrze napisanej opowieści.

a plague tale requiem recenzja

Zmiana, którą bohaterowie przeszli podczas tych kilku miesięcy, jest bardzo wyraźna. Amicia staje się momentami brutalną obrończynią, gotową zrobić wszystko dla swego młodszego brata. Hugo potęguje w sobie empatię i uczucia, nie tylko do siostry, ale i do innych ludzi, przez co potrafi wywołać katastrofę, aby uratować osobę, na której mu zależy. Relacja rodzeństwa została bardzo dobrze napisana. Równie świetnie wypadają towarzysze, którzy podróżują wraz z nami i użyczają nam swoich umiejętności.

Gra jest liniowa. Nie zawiera zadań pobocznych, a jedyną aktywnością poza głównym wątkiem są znajdźki.

a plague tale requiem recenzja
Towarzysze mogą walczyć za nas.

Różnorodność i barwność miejsc, do których trafiamy, stanowią duży atut recenzowanego A Plague Tale: Requiem. Tereny miejskie, leśne, nadmorskie – wszystkie robią niesamowite wrażenie. Level design lokacji został bardzo dobrze przemyślany, lepiej niż w poprzedniej części. Odkrywanie kolejnych miejsc w toku fabuły potęguje efekt przyjemnej rozgrywki. Lokacje mają charakter półotwarty. Pozostawiają przestrzeń do zwiedzania i różnego podejścia pod gameplay. Mam jednak pewne zastrzeżenie – a czego w 2022 roku nie jestem w stanie wybaczyć. Dotyczy ono niewidzialnych ścian, które występują w grze na potęgę. Nie da się przejść obok jakiegoś elementu, albo zobaczyć, co jest za horyzontem, bo trafiamy na niewidzialną przeszkodę. Dzieje się to już od pierwszej minuty gry, kiedy się obrócimy i spróbujemy pójść w drugą stronę, niż każe nam fabuła.

a plague tale requiem recenzja

Rozgrywka

Mechaniki w dużej mierze zostały skopiowane z poprzedniej części, ale twórcy zadbali o nowe dodatki gameplayowe. Amicia może od teraz rzucać przedmiotami, zabijać wręcz oraz używać kuszy. Hugo natomiast może przejmować kontrolę nad szczurami lub widzieć przeciwników przez ściany. Zawsze jestem ciekaw, jak twórcy wybrną z sytuacji, gdy postać w poprzedniej części umie bardzo dużo, a w nowej nagle miałaby zacząć naukę od zera. W A Plague Tale: Requiem rozwiązano to w taki sposób, że – jak protagonistka nie potrzebowała dotąd użyć danej amunicji, to się nie pojawiała opcja; a jak sytuacja tego wymaga, to dochodzi nowy rodzaj alchemicznej broni. Generalnie twórcy bardzo dobrze wprowadzają kolejne mechaniki do rozgrywki, przez co gra się przyjemnie.

a plague tale requiem recenzja

Walka z wrogami została lekko zmodyfikowana przez to, że możemy łączyć amunicję z dzbanami, co wywołuje nowe sposoby na potyczki. Dużą zmianą w stosunku do poprzedniej części jest fakt, że zauważona protagonistka nie umiera od razu w starciu z wrogiem, lecz może spokojnie uciec i ponownie się schować. Również sekwencje ucieczkowe otrzymały modyfikację w postaci zmiany kamery.

Tempo rozgrywki jest płynne. Dostajemy odpowiednie elementy akcji pomieszane ze spokojniejszą eksploracją. Po części jest to spowodowane klarowną strukturą opowieści, gdzie możemy spodziewać się kolejno: walki z ludźmi, omijania szczurów i swobodnej eksploracji. Ten rozkład rozgrywki nie został zaburzony poza rozdziałem dziewiątym oraz epilogiem.

a plague tale requiem recenzja
W grze można sterować szczurami.

Gra nadal stawia na połączenie skradanki z elementami walki oraz z wykonywaniem prostych zagadek środowiskowych. Ma to odbicie w umiejętnościach bohaterki, które dzielą się na trzy drzewka. Jednakże nie dodajemy punktów do danej gałęzi skillów, lecz im więcej gramy w dany sposób, tym lepsze umiejętności w danym kierunku zdobywamy. Mamy do wyboru trzy drogi: ostrożność, agresja i oportunizm. Rozwój wydaje się logiczny; im więcej się skradamy, tym rośnie ostrożność.

Jednakże coś poszło nie tak z tym systemem, bo ja od początku gry grałem bardzo agresywnie, starając się zabijać wszystkich rywali, a mój wskaźnik agresji prawie w ogóle nie urósł. Za to byłem mistrzem w oportunizmie, który ma umiejętności związane z alchemią. Póki co ten system jest nieczytelny i mam nadzieję, że twórcy go poprawią. Jednak sama rozgrywka oraz to, że twórcy pozwalają na przechodzenie kolejnych lokacji tak, jak się ma ochotę, zasługuje na ogromne wyróżnienie i daje pewien bodziec do spróbowania gry ponownie, tym razem w innym stylu.

a plague tale requiem recenzja
Ekwipunek ulepszamy przy stole warsztatowym.

Grafika i dźwięk

Graficznie recenzowany tytuł prezentuje się wybornie. Co rusz jesteśmy oszołomieni pięknem krajobrazów, które nas otaczają. W wielu momentach warto przystać na moment i popodziwiać widoki, nawet te, które są zdominowane przez obrzydliwą zarazę. Twórcy również zadbali o detale otoczenia i postaci, ale patrząc na wymagania gry – to przy takich wartościach musieli odpowiednio zadbać o jakość wizualną (i wybrnęli znakomicie, ale o tym oraz o optymalizacji jeszcze za chwilę). Szczurów na ekranie jest więcej, a ich nagromadzone całe hordy bezbłędnie wkomponowują się w świat gry. Animacje, które oglądamy podczas rozgrywki, także wyglądają fantastycznie. Większość z nich płynnie przełącza się między rozgrywką, co potęguje uczucie immersji.

Muzyka w grze stoi na dobrym poziomie. Odpowiednio dostosowuje się do wydarzeń na ekranie. Wprowadza w odpowiedni nastrój zarówno podczas eksploracji, jak i walki. Właściwie zwalnia i przyspiesza. Dźwięki otoczenia, a w szczególności szczurów, robią wrażenie. Odgłosy tych krwiożerczych gryzoni jasno informują o zagrożeniu. Również wypowiadane przez bohaterów kwestie brzmią nieźle.

a plague tale requiem recenzja
Widoki robią wrażenie.

Jakość

Od startowego intra gra pokazuje, że ma ogromny problem z jakością wykonania i optymalizacją. Zresztą kilkanaście dni wcześniej twórcy spotkali się z ogromną falą krytyki, kiedy ogłosili bardzo wysokie wymagania sprzętowe gry – i to skutkuje. Gra od pierwszego rozdziału klatkuje na potęgę. Spadki fps-ów są tak wyraźne, że pod koniec czwartego rozdziału byłem na tyle sfrustrowany, że musiałem wyłączyć grę. Z biegiem fabuły klatkowanie się stabilizuje i już nie doskwiera tak mocno. Być może się do tego przyzwyczaiłem, a być może późniejsza aktualizacja w dniu premiery poprawiła jakość. Prawdopodobnie problem optymalizacji jest związany z wielością oświetlanych elementów jednocześnie, ponieważ przy zmniejszeniu tej opcji w ustawieniach gra stanowczo poprawiła się pod względem jakościowym.

Nie zabrakło też niestety lekkich ścinek. W kilku sytuacjach tekstury utraciły ostrość – głównie te prezentujące kamienne podłoże pod wodą. W którymś z rozdziałów zobaczyłem postać niezależną, do której chciałem podejść, jednakże po pewnym zbliżeniu postać zapadła się pod teksturę.

Gra zawiera polską wersję językową w formie napisów. Niestety są w niej zauważalne pewne niedoróbki.

a plague tale requiem recenzja
Ilość szczurów na ekranie jest imponująca.

OCena

Miałem nadzieję, że A Plague Tale: Requiem będzie zdecydowanie lepszą grą od poprzedniej części i się nie zawiodłem. Prezencja świata, fabuła oraz gameplay zostały o wiele lepiej wykonane i stanowią pełniejsze doznanie rozgrywki. Twórcy odpowiednio wywiązali się z tworzenia oprawy audiowizualnej i pokazali tak świetną grafikę, jak tylko mogli zaprezentować. Szkoda, że na premierę w grze pojawiło się tak wiele błędów jakościowych, bo bardzo to nadszarpnęło końcową ocenę recenzowanej gry. Mam nadzieję, że twórcy wprowadzą odpowiednie poprawki i załatają swój produkt. A Plague Tale: Requiem miało potencjał na walkę o tytuł gry roku, lecz słaby aspekt jakościowy osłabił ich pozycję. Gra jest obecnie za darmo w game passie, więc jeżeli nie przeszkadzają komuś lekkie błędy, to warto grać już teraz. Mimo wszystko – tytuł obowiązkowy do ogrania.

A Plague Tale: Innocence – recenzja [PC]

A Plague Tale: Requiem
8.2/10
  • Świat: 8/10
  • Rozgrywka: 9/10
  • Grafika: 10/10
  • Dźwięk: 8/10
  • Jakość: 6/10
A Plague Tale: Requiem jest wyśmienitą przygodową grą akcji. Gra pod prawie każdym aspektem została lepiej wykonana niż poprzednia część. Na szczególne wyróżnienie zasługują fenomenalna oprawa graficzna i niezła fabuła.

Platforma testowa PC

  • Procesor: Intel Core i9-9900KF
  • Monitor: 24 cali MSI Optix MAG 241CR
  • Grafika: NVIDIA GeForce RTX 2070 Super Gaming
  • Pamięć: 32 GB RAM
  • Dysk: Kingston SNVS 1000g
  • System: Windows 10 Home
  • Myszka: Tracer Gamezone Reika RGB USB
  • Klawiatura: Genesis Rhod 420
    • +Fabuła i postacie
    • +Różnorodność krajobrazów
    • +Fantastyczna oprawa wizualna
    • +Odmienne style rozgrywki
    • +Tempo rozgrywki
    • +Szczury
    • Niewidzialne ściany
    • Błędy jakościowe
    • Fatalna optymalizacja

Jak oceniamy gry?


Pamiętaj, aby przed zakupem zawsze sprawdzać cenę → Najniższe ceny gier znajdziesz na Ceneo.
Kupując za pośrednictwem naszego linku wspierasz rozwój naszego portalu, dziękujemy!


Dzięki, że doceniłeś nasz wkład i przeczytałeś ten wpis do końca! Jesteś częścią naszej społeczności i to od Ciebie zależą nasze dalsze kroki. Możesz nam pomóc:

  • zostawiając komentarz - wiele się nie napracujesz, a my dowiemy się na czym Ci zależy,
  • polub nasz fanpage na Facebooku, żebyś z łatwością otrzymywał informacje o naszej działalności,
  • daj znać znajomym - razem stworzymy wielką społeczność "Testerów Gier",
  • zasubskrybuj nasz kanał YouTube jeżeli chciałbyś, abyśmy publikowali więcej filmów.

Patryk Wieżewski

Pasjonat gier wideo od najmłodszych lat. Lubi wszystkie gatunki gier, ale serię Resident Evil wielbi ponad inne. Poza graniem uwielbia koszykówkę i gry planszowe.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *