Asterix & Obelix XXL 2 REMASTER – recenzja [PC]

Asterix & Obelix XXL 2 to bez wątpienia jedna z najważniejszych produkcji niejednego dzieciństwa. Ku uciesze wielu, legendarny tytuł z 2006 roku dostał w tym roku reedycję. Czy doczekaliśmy się bardzo wartościowego produktu? Niekoniecznie. Czy bawiłem się świetnie? A i owszem!

Asterix & Obelix XXL 2 – Misja: Las Vegas to gra, która powstała dzięki legendarnemu cyklowi komiksowemu autorstwa Uderzo i Goscinnego. Opowieść o dwóch Galach pochodzących z Bretanii, którzy za pomocą magicznego napoju odpierają ataki hord rzymskich legionów, jest istnym klasykiem, który znalazł swoją interpretację filmową, książkową, a także – co dla nas najważniejsze – grową. Już w 2004 roku studio Atari powołało do życia dwóch sympatycznych Frankofonów za pomocą swojego Asterix & Obelix XXL. Część pierwsza była tak dużym sukcesem, że już niecałe dwa lata później legendarni producenci zdecydowali się na kontynuację, która okazała się jeszcze większym sukcesem. Przez 12 lat gracze widocznie stęsknili się za tysiącami pobitych rzymskich żołnierzy i z wielkim entuzjazmem przyjęli wieści o planowej reedycji – a ja byłem jednym z nich. Pytanie tylko, czy warto było czekać?

ŚWIATAsterix & Obelix XXL 2: Graj mi, mój piękny Gallu

Pomimo tego, że gra jest bezpośrednio związana z terenami dzisiejszej Francji, o tyle samo umiejscowienie akcji jest daleko od ojczyzny dwóch wojowników z Bretanii. Tym razem nasi bohaterowie będą musieli zinfiltrować powstający pod Rzymem odpowiednik naszego Las Vegas. W tej starożytnej bazie światowego hazardu (który jest połączony z Disneylandem) nasi bohaterowie będą musieli rozwiązać problem druida Panoramiksa. Twórca „eliksiru siły”, którym są naszprycowani Gallowie, doprowadził do aresztowania swoich kolegów: zaprzyjaźnionych druidów z całego świata. Rozwiązanie zagadki maga znajduje się w centrum antycznego świata; a Ty, graczu, będziesz miał za zadanie doprowadzić historię od samego początku do końca, walcząc w barwnych lokacjach z humorystycznie wyglądającymi przeciwnikami.

asterix & obelix xxl 2 remastered

rozgrywkaCzy nie jestem na to za stary?

Rozgrywka Asterix & Obelix XXL 2 jest do bólu prosta, ale oddaje idealnie klimat swojego niezremasterowanego przeciwnika. Poprzez sterowanie Asteriksem albo Obeliksem będziemy mieli za zadanie pokonywać hordy Rzymian w pasjonujących (przynajmniej w teorii) walkach w otwartych przestrzeniach, jak też rozwiązywać zagadki logiczne. No i tutaj mam pierwszy, zasadniczy zonk.

Remaster kompletnie moim zdaniem nie wprowadził niczego, żeby urozmaicić sterowanie czy walkę w stosunku do oryginału. Już samo sterowanie, które jest bardzo intuicyjne, utwierdza nas w fakcie, że będzie to rozgrywka pełna liniowych rozwiązań nie tylko na poziomie bójek, ale i logicznych zagadek. O ile hordy Rzymian bawią na samym początku, o tyle w pewnym momencie dochodzimy w swoich myślach do punktu, w którym pojawia się lampka: „Hmmm… Czy ja już którąś godzinę nie robię tego samego?”.

asterix & obelix xxl 2 remastered

O zagadkach się nie wypowiem, bo są one zasadniczo proste i najczęściej wymagają wykonania minimalnego wysiłku umysłowego. Dużo osób powie „Łeee… Wysokiński, gadasz głupoty, to jest gra dla dzieci, jak niby ma być ona trudna?” I zgodziłbym się z tym stwierdzeniem, gdyby nie fakt, że istnieje tutaj słynny tryb „HARD”, który powinien wymagać czegoś więcej od gracza. Nie chcę się tutaj chwalić, ale zginąłem może 5 razy w czasie całej rozgrywki, bo pamiętałem oryginał i jego mechanikę. Podsumowując więc, jest to idealnie oddana wersja oryginału. Tyle i aż tyle. Jeśli ktoś w to zagra dla wspominków i pokonania horrendalnej ilości przeciwników, to będzie miał się z czego ucieszyć. Natomiast nie uważam, żeby ten remaster od strony samej mechaniki wprowadził coś mocno zaskakującego.

asterix & obelix xxl 2 remastered

GRAFIKANiby ładnie, niby nowocześnie, niby z klasą, ale wciąż niby

Dużo fanów remastera zauważyło, że grafika stanowczo polepszyła się dzięki nowej technologii. Powiedziałbym, że jest to zgodne z prawdą, ale technicy nie wyrzekli się kilku drobnych błędów. Bo o ile obiekty są odświeżone i trzymają się nowych technik graficznych, o tyle walka jest czasem frustrująca. Wielokrotnie w ogrywanej przeze mnie wersji na PC spotkałem się z przenikającymi teksturami przeciwników. O ile radosne wyrzucanie żołnierzy z ich własnych butów sprawiało mi dużą radość, o tyle fakt, że przenikali czasem przez budynki, denerwował. Tak samo jak nierówna momentami praca kamery, która lubiła się czasem zgubić. Z jednej strony fajnie widzieć postaci i obiekty w nowszych, bardziej cywilizowanych aranżacjach, o tyle samo wykonanie graficzne w momentach zmożonej walki budzi moje duże wątpliwości.

asterix & obelix xxl 2 remastered

Aha, przerywniki filmowe. Te są naprawdę straszne i chyba nikt nic z nimi nie robił od 2006 roku, co boleśnie widać.

DŹWIĘKSkromnie, ale wystarczająco

Autorzy reedycji postawili na ścieżkę dźwiękową, która sprawdziła się w oryginalnej produkcji. Jest więc dosyć skromnie, ale moim zdaniem wystarczająco, by wczuć się w przygodę. Co do voice-actingu, także nie mam większych zażaleń i moim zdaniem studio OSome, które odpowiada za Asterix & Obelix XXL 2: Remaster, nie zrobiło tutaj złej roboty.

JakośćHejtu stop

O ile w poprzednich akapitach wyżywałem się nad niedoróbkami produkcji, o tyle co do samej jakości jestem bardzo zadowolony. Gra nie waży dużo, toteż po chwili od realizacji klucza mogłem cieszyć się grą. Ponadto gra jest bardzo rozumna, jeśli chodzi o kwestię przyłączania padów nowszej generacji czy konfigurację na wyższych ustawieniach. Płynność produkcji jest także zadowalająca i pomimo moich prób „zwieszenia gry”, nie dała się ona przekabacić moim złym zamiarom.

OCENANajwiększy dylemat pracy recenzenta

O ile wylałem tutaj trochę swojego niezadowolenia w kierunku produkcji, to uwierzcie mi, że bawiłem się naprawdę świetnie. Tłuczenie Rzymskich Dzbanów zawsze było najważniejszym punktem opowieści o Gallu Asteriksie i nadal można tutaj czerpać z tego wielką przyjemność. Na dużą pochwałę zasługują także pracownicy OSome, który dobrze odświeżyli obiekty w grze tak, aby ona nadal utrzymała swój lekko komiksowy klimat. Problemy jednak są i to jest zmora, której nie mogę się pozbyć. O ile jestem zadowolony, o tyle sumienie nie pozwala mi wystawić temu remasterowi najwyższych not. Było to świetne doświadczenie, którego nigdy nie zapomnę; ale bardziej dzięki oryginałowi z 2006, niż tegorocznej edycji gry.

 

Asterix & Obelix XXL 2 (Remastered)
7.6/10
  • Świat: 9/10
  • Rozgrywka: 6/10
  • Grafika: 6/10
  • Dźwięk: 8/10
  • Jakość: 9/10
Asterix & Obelix XXL 2: Remastered to bardzo ciekawe doświadczenie growe, które skierowane jest przede wszystkim do młodszego gracza i retromaniaka, który będzie szukał możliwości zagrania w jedną z gier swojego dzieciństwa. Nie uważam tego remastera za wielkie osiągnięcie firmy OSome, ale magia Gala Asteriksa nadal jest obecna w tym tytule.

Platforma testowa PC

  • Procesor: Intel Core i5-6400 2.70 GHz
  • Grafika: NVIDIA GeForce GTX 960
  • Pamięć: 8 GB RAM
  • System: Windows 10 Home
  • +Fajna i zabawna historia
  • +Tłuczenie Rzymian zawsze bawi
  • +Przepełniona znajomym światem, z bardzo ładnymi obiektami
  • +Voice acting na przyzwoitym poziomie
  • Liniowa do szpiku kości
  • Nie wprowadza nic nowego do świetnego oryginału
  • Przenikające tekstury naprawdę frustrują
  • Trochę zmarnowany potencjał

Jak oceniamy gry?

Warto wspomnieć, że grę dostałem dzięki uprzejmości firmy GOG. I to tyle na dziś! Do zobaczenia za tydzień, trzymajcie się ciepło; ja zapraszam na naszego Facebooka, YouTube’a, a także do udziału w dyskusji na naszej portalowej grupie. Na razie!


Pamiętaj, aby przed zakupem zawsze sprawdzać cenę → Najniższe ceny gier znajdziesz na Ceneo.
Kupując za pośrednictwem naszego linku wspierasz rozwój naszego portalu, dziękujemy!


Dzięki, że doceniłeś nasz wkład i przeczytałeś ten wpis do końca! Jesteś częścią naszej społeczności i to od Ciebie zależą nasze dalsze kroki. Możesz nam pomóc:

  • zostawiając komentarz - wiele się nie napracujesz, a my dowiemy się na czym Ci zależy,
  • polub nasz fanpage na Facebooku, żebyś z łatwością otrzymywał informacje o naszej działalności,
  • daj znać znajomym - razem stworzymy wielką społeczność "Testerów Gier",
  • zasubskrybuj nasz kanał YouTube jeżeli chciałbyś, abyśmy publikowali więcej filmów.

Mateusz "Don Mateo" Wysokiński

A imię moje 40 i 4.... witam w mojej kuchni, nazywam się Don Mateo i będę waszym podróżnikiem w czasie, który z mroków historii przypomni najlepsze/najbardziej pamiętne/najgorsze gry w historii, w moim małym kąciku o nazwie ,,Retromaniak".Na ekranach waszych monitorów, będę też widniał jako felietonista, więc nie regulujcie odbiorników. Prywatnie, jestem wielkim fanem rocka i metalu, studiuję dziennikarstwo na Uniwersytecie Warszawskim.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *