TOMB RAIDER I-III Remastered – nostalgia rodem z lat dziewięćdziesiątych [recenzja PC]

Kiedy w 1996 roku na naszych komputerach ukazał się Tomb Raider, nikt nie przypuszczał, jak wielkim sukcesem okażą się przygody Lary Croft. Dzisiaj, po kilku rebootach i przechodzeniu marki z rąk do rąk, w końcu możemy powrócić do korzeni serii dzięki studiu Aspyr!

Tomb Raider I-III Remastered na PC to, jak sama nazwa wskazuje, pakiet trzech klasycznych gier z Larą Croft w roli głównej w odświeżonym wydaniu. Recenzowany tutaj remaster pozwala nam na nowo odkryć świat Tomb Raidera, tym razem w o wiele przystępniejszym wydaniu. Oryginalnie tytuły zadebiutowały na rynku w latach 1996-1998 dzięki nieistniejącemu już dziś studiu Core Design. Owe gry nie najlepiej zestarzały się przez te lata – dziś są praktycznie niegrywalne! W końcu jednak doczekaliśmy się ich odświeżenia. Po wielu latach zmagań możemy bez większych problemów ponownie wrócić do nich i wcielić się w piękną panią archeolog, aby wyruszyć w podróż pełną przygód!

Kod otrzymaliśmy dzięki gog.com

tomb raider remastered recenzja
Dom Lary Croft

ŚWIAT

Jedną z największych zalet Tomb Raider I-III Remastered jest z pewnością świat gry, który już w swoim oryginalnym wydaniu należał do ciekawych i różnorodnych. Warto w tym miejscu nadmienić, że poza samą trylogią, twórcy oddali również w nasze ręce wydane przed laty dodatki do tych gier. Jest to więc kompletne wydanie tych tytułów z drugiej połowy lat dziewięćdziesiątych.

Programiści zadbali o to, aby każdy z poziomów trylogii został pieczołowicie odwzorowany, ale nie stracił przy tym na swoim niepowtarzalnym klimacie oryginału. W trzech grach serii przyjdzie nam zwiedzić starożytne ruiny, amazońską dżunglę czy chociażby przejść się po Wielkim Murze Chińskim. Oczywiście nie zabraknie również legendarnej posiadłości Lary Croft! Dbałość o detale opłaciła się – każda z gier kurczowo trzyma się swoich pierwotnych założeń, przez co śmiało możemy odłożyć na półkę odsłony sprzed lat i nie wracać już do nich.

Do pełni szczęścia mimo wszystko czegoś mi brakowało – wspomniany remaster odświeża tylko trzy pierwsze (wraz z dodatkami) odsłony Tomb Raider, a nie całą klasyczną sagę sprzed pierwszego rebootu serii. Co prawda, TR: Chronicles nie jest zbytnio warte naszego czasu, ale The Last Revelation za to wymiatało (w moich oczach gra była tylko o krok od mojej ulubionej dwójki). No cóż, może kiedyś się doczekamy odświeżonej czwóreczki, albo jakiegoś DLC do omawianej tutaj kompilacji?

tomb raider remastered recenzja
Ekran ładowania został ładnie odświeżony.

ROZGRYWKA

Rozgrywka w Tomb Raider I-III Remastered w głównej mierze składa się z sekcji platformowych przeplatanych licznymi łamigłówkami. Będziemy wspinać się po stromych ścianach, unikać pułapek z kolcami, skakać nad przepaściami czy siadać za kółkiem wozu terenowego. Nie zabraknie również walki, chociaż nie stanowi ona aż tak dużej składowej. Każda odsłona serii progresywnie wprowadza więcej akcji, ale trzonem rozgrywki nadal jest oczywiście niekończąca się eksploracja terenu.

Pomimo licznych umiejętności akrobatycznych Lary, ta wciąż porusza się niezwykle niezgrabnie; ale na całe szczęście (od)twórcy poszli po rozum do głowy i dali nam zarówno klasyczny, jak i alternatywny układ sterowania! W końcu możemy zmienić ten piekielny element rozgrywki na coś bardziej przypominającego dzisiejsze standardy. Niestety, w dalszym ciągu musimy zmagać się z prawidłowym, wręcz precyzyjnym co do milimetra ustawieniem naszej postaci względem przycisków, dźwigni czy interaktywnych elementów – Lara wciąż nie potrafi nacisnąć guziczka stojąc pod lekkim kątem do niego. W pewnym sensie rozumiem, dlaczego tak jest: Tomb Raider I-III Remastered jest bardzo wierną adaptacją pierwowzoru, a tamtejsza trudność często opierała się na precyzji naszych ruchów; ingerencja w ten element gry mogłaby popsuć frajdę (czy raczej frustrację) z zabawy. Kierowanie poczynaniami naszej postaci stało się nieco bardziej dzisiejsze, chociaż wciąż nie jest to mistrzostwo świata.

tomb raider remastered recenzja

GRAFIKA I DŹWIĘK

Jednym z największych atutów Tomb Raider I-III Remastered jest odnowiona grafika. Ludzie z Aspyr oddali w nasze ręce stare lokacje, postacie i przedmioty w zupełnie nowych szatach graficznych. Tytuł być może nie prezentuje się imponująco, ale zdecydowanie nie odpycha współczesnego gracza swoim paskudnym wyglądem. Nareszcie możemy podziwiać Larę w panoramicznej rozdzielczości, teksturach wysokiej jakości oraz płynnych 60 klatkach na sekundę; to o wiele przyjemniejsze niż patrzenie na jej kanciastą wersję sprzed lat – miód na nasze oczy! Niestety, nie wszystko złoto, co się świeci. Zastrzeżenia budzą przerywniki filmowe: są zrealizowane w starym stylu. Nawet podciągnięta rozdzielczość, nowe modele i filtry nie są w stanie zmienić tego, że wyglądają przerażająco źle na tle gameplayu.

Wraz z nowym układem sterowania, do akcji wkracza nowy sposób pracy kamery, który w znacznym stopniu ułatwia nam rozeznanie się w terenie. Twórcy oddali nam również w ręce tryb fotograficzny, więc możemy swobodnie złapać sobie kilka kadrów z naszej rozgrywki. Ciekawym rozwiązaniem jest możliwość przełączenia grafiki na tą z oryginału. Wystarczy w dowolnym momencie wcisnąć jeden przycisk, aby przypomnieć sobie, jak Tomb Raider (mniej więcej) wyglądał te ponad 25 lat temu. Tak możemy zrobić nie tylko w czasie rozgrywki, ale również w menu głównym, jak i w czasie animowanych przerywników. Przyznam szczerze, że jest to funkcja, z której korzystałem o wiele częściej niż przypuszczałem, co i rusz sprawdzając, jak wyglądał świat na komputerach w latach dziewięćdziesiątych.

tomb raider remastered recenzja
Stara oprawa graficzna nie wygląda zbyt dobrze…

Warto nadmienić, ze wspomniany tytuł skrzętnie udaje oryginalną oprawę graficzną. Jeżeli uruchomimy sobie oryginalny produkt, szybko odkryjemy, że w remasterze tekstury zostały podrasowane, dodano znaczniki interakcji, tu i ówdzie poprawiono oświetlenie. Co by nie mówić, oryginał nie wspierał również panoramicznych rozdzielczości. Niestety, ale twórcy recenzowanej reedycji nie oddali nam w zasadzie żadnych możliwości zmiany ustawień. Nie możemy zmienić rozdzielczości czy na przykład wyłączyć zaawansowanych efektów oświetlenia. Koniec końców, omawiany Tomb Raider nie trąci już tak drewnem, a ekran rozgrywki oszczędza nam chwil, w których moglibyśmy puścić pawia. Tak się powinno robić remastery.

Udźwiękowienie w zasadzie pozostało niezmienione – niektóre dźwięki sprawiają wrażenie, jakby były nieznacznie poprawione względem pierwowzoru. Muzyka w oryginale była i tak kapitalna, toteż nie musimy martwić się o jakość ścieżki dźwiękowej. Motywy przewodnie każdej z trzech gier są genialne i z miejsca zabierają gracza w podróż po wspomnieniach! W większości lokacji usłyszymy subtelne melodie, które w bardzo fajny sposób uprzyjemniają rozgrywkę. Co prawda, po dłuższym obcowaniu ze zremasterowanym Tomb Raiderem zaczynamy rozpoznawać ruchy naszej bohaterki po jej jękach, np. gdy wspinamy się na jakąś ściankę. Oryginał także cierpiał na ten mankament, ale w latach dziewięćdziesiątych było to jakoś bardziej usprawiedliwione. Ubolewam jednak nad tym, że pomimo lokalizacji gry, nie zdecydowano się na spolszczenie sekcji mówionych – Lara wciąż odzywa się tylko w języku angielskim.

JAKOŚĆ

Gra działa płynnie, prezentuje się całkiem okazale i przede wszystkim sprawia przyjemność. Dla takiego przedpotopowego gracza jak ja jest to prawdziwa gratka, która sprawia radość i przywołuje wspomnienia związane z oryginalnymi grami. Nie ma co się sprzeczać: Tomb Raider I-III Remastered to solidne odświeżenie kultowych klasyków sprzed ponad 25 lat.

Tu i ówdzie zdarzają się jednak drobne niedociągnięcia. Twórcy musieli dochować pewnej wierności oryginałowi, a zrobili to całkiem zgrabnie bez dwóch zdań. Odświeżony Tomb Raider zachowuje pierwotną mechanikę rozgrywki, która robiła robotę w latach dziewięćdziesiątych, ale dzisiaj jest już pewnym reliktem przeszłości. Żaden lifting nie jest w stanie ukryć tego, że szkieletem całej zabawy jest niemiłosiernie prymitywny staroć rodem z MS-DOSa – pierwsza odsłona serii była przygotowywana z myślą o tym systemie operacyjnym! Kiedyś Lara Croft była ikoną kultury, postacią z mokrych snów graczy. Dzisiaj bardziej pasuje do niej powiedzenie „Z tyłu liceum, z przodu muzeum”…

tomb raider remastered recenzja
Kto z nas nie zamykał swojego lokaja w chłodni?

Czy jest to idealny remaster? Niestety nie, ale jest to jeden z lepszych, jakie widziałem w ostatnim czasie. Tytuł jest prawdziwym ukłonem dla fanów produkcji z lat dziewięćdziesiątych i to do nich w głównej mierze kierowana jest ta produkcja. Nie oznacza to jednak, że młodsi gracze nie znajdą w niej nic ciekawego – wręcz przeciwnie! Warto jednak patrzeć na Tomb Raidera przez pryzmat historii, bo to nie Uncharted ani inne, nowoczesne produkcje.

OCENA

Twórcy odświeżonej edycji starali się zadbać o każdy aspekt produkcji, co sprawia, że Tomb Raider I-III Remastered to propozycja godna uwagi dla fanów serii, ale także dla nowych graczy, których oryginał kompletnie ominął. Przygody Lary Croft w nowoczesnym wydaniu zachowują swój dziewiczy, oryginalny klimat, ale jednocześnie oferują upragnione i długo wyczekiwane usprawnienia. W końcu po wielu próbach mogę wreszcie wrócić do Tomb Raidera i powiem wam jedno – strasznie stęskniłem się za oryginalną serią!

Tomb Raider I–III Remastered Starring Lara Croft
8.6/10
  • Świat: 10/10
  • Rozgrywka: 9/10
  • Grafika: 9/10
  • Dźwięk: 7/10
  • Jakość: 8/10
Tomb Raider I-III Remastered to doskonała okazja do ponownego przeżycia klasycznych przygód Lary Croft – w nowoczesnym wydaniu. Odświeżona grafika, ulepszone sterowanie i klasyczna rozgrywka sprawiają, że pakiet ten jest wartą uwagi propozycją.

Platforma testowa PC

  • Procesor: Intel Core i5-3230M 2.60 GHz
  • Grafika: Intel HD Graphics 4000
  • Pamięć: 8 GB RAM
  • System: Windows 10
  • +Świetnie odwzorowane lokacje
  • +Nowy układ sterowania
  • +Płynne 60 klatek!
  • +Remaster zawiera również oficjalne dodatki do oryginalnej trylogii
  • Brzydkie przerywniki filmowe, nawet po włączeniu filtra
  • Antyczne mechaniki gameplayu
  • Brak opcji konfiguracji audio/video
  • .
  • .
  • .
  • .

Jak oceniamy gry?


Pamiętaj, aby przed zakupem zawsze sprawdzać cenę → Najniższe ceny gier znajdziesz na Ceneo.
Kupując za pośrednictwem naszego linku wspierasz rozwój naszego portalu, dziękujemy!


Dzięki, że doceniłeś nasz wkład i przeczytałeś ten wpis do końca! Jesteś częścią naszej społeczności i to od Ciebie zależą nasze dalsze kroki. Możesz nam pomóc:

  • zostawiając komentarz - wiele się nie napracujesz, a my dowiemy się na czym Ci zależy,
  • polub nasz fanpage na Facebooku, żebyś z łatwością otrzymywał informacje o naszej działalności,
  • daj znać znajomym - razem stworzymy wielką społeczność "Testerów Gier",
  • zasubskrybuj nasz kanał YouTube jeżeli chciałbyś, abyśmy publikowali więcej filmów.

Michał Jankowski

Kiedyś nałogowo grał w Tony Hawka, dziś miłośnik gier roleplay i rpg - grind to dla niego podstawa. Mimo słabości do ubiegłych generacji nie pogardzi czymś świeżym. Z wykształcenia andragog, prywatnie gracz z dwudziestoletnim stażem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *