Kafejka internetowa, czyli gaming house dziesięć lat wstecz

Kilkanaście komputerów, mnóstwo ludzi i Ty, stojący z drobniakami wyciągniętymi od mamy, żeby móc pograć z kolegami na komputerze. Brzmi znajomo?

Kafejka internetowa w rozumieniu graczy właściwie upadła jakiś czas temu, co było nieuniknione w świecie, gdzie prawie każdy ma kilka komputerów w domu, a także w kieszeni. Mam świetne wspomnienia związane z graniem po LAN-ie z kumplami w kultowe już tytuły. Większość na pewno z nich korzystała, ale warto poświęcić chwilę i przypomnieć te najpopularniejsze gry.

Diablo 2: Lord of Destruction

gry w kafejce internetowej/kafejka internetowa
Najlepiej w pamięć wkuła mi się wersja z dodatkiem LOD, który został wydany w 2001 roku. Pamiętam, jak w kafejce na 12 komputerach każdy grał w Diablo, a kilka osób czekało na swoją kolej. Zawsze można było się dopytać starszych kolegów o build lub wartość przedmiotów.
Gra niestety zestarzała się w smutny sposób. Pojawiło się mnóstwo botów, przez co zaczęli odchodzić gracze, botów było coraz więcej i tak dalej, aż do obecnego momentu, gdzie ciężko znaleźć jakiegokolwiek gracza.

Tibia

gry w kafejce internetowej/kafejka internetowa
Mimo tego, że grafika już dziesięć lat temu była na niskim poziomie, gra była bardzo popularna, najpewniej przez możliwość pójścia z kolegami na dragony, expienie na cyckach, albo po prostu bicie mamy krzesłem, czego każdy gracz w tamtych czasach był entuzjastą…
Zostały jeszcze bzdury jak całkiem rozbudowany rozwój postaci, wbijanie skilli, konkurencja z kolegami i rozległe mapy.
Późniejszy rozkwit serwerów prywatnych (OTS) zdecydowanie sprawił, że gra wróciła do łask, chociaż twórcy nie zyskali na tym dużo.
Pamiętam jak na głównym serwerze były kolejki do logowania, blisko 100 tysięcy osób online w dowolnym momencie, z kolei teraz, średnio jest 10 razy mniej ludzi. Gra upada, prawdopodobnie brak grafiki 3D i zła sława skutecznie zniechęcają ludzi.

Counter-Strike 1.5 i 1.6

gry w kafejce internetowej/kafejka internetowa
Dziś upadłe, za sprawą rozwoju Counter-Strike: Global Offensive, kiedyś obie wersje były katowane przez graczy, popularne serwery pękały w szwach, a gra po LAN-ie z kolegami wiązała się z większymi emocjami, niż te na profesjonalnej scenie. Co prawda nie zarabialiśmy na tym, ale czemu by nie dokopać koledze?! Moja kafejka internetowa chyba najbardziej pokochała tę grę spośród wszystkich.
Obecnie zdecydowanie większą sławą i bazą graczy może pochwalić się CS:GO, chociaż CS 1.6 nadal ma grono oddanych graczy, a wiele serwerów znajduje ludzi, którzy zapełniają je do ponad połowy, więc może nie do końca upadło. Inaczej wygląda sprawa CS 1.5, który już w zasadzie całkowicie odszedł do lamusa i ciężko nawet znaleźć serwer do gry.

gry w kafejce internetowej/kafejka internetowa

Grand Theft Auto

gry w kafejce internetowej/kafejka internetowa

Tego tytułu nie trzeba nikomu przedstawiać, ale wiele osób pierwszy raz spotkało się z nim w kafejce, będąc dzieckiem i czerpiąc radość z strzelania do ludzi, w GTA, które stanowiło brutalną opowieść o życiu gangsterów. Osobiście zacząłem od Vice City, później poznałem starsze wersje, ale na kafejce najwięcej czasu i tak spędziłem przy San Andreas.

Nie ma potrzeby mówić, jak powodzi się tej serii, bo słyszymy o niej bardzo często.

gry w kafejce internetowej/kafejka internetowa

Deluxe Ski Jump

gry w kafejce internetowej/kafejka internetowa
Ajj, skoki! Najgorzej, kiedy skończył Ci się blat. Niezawodna sportowa rywalizacja, emocje niemal jak w FIFA’ie, rywalizacja i pot spływający po czole. W dodatku można było pograć z kolegą na jednym komputerze, a cebula zawsze w cenie. Później przeniosło się do bibliotek, bo wiele więcej tamtejsze komputery nie dały rady włączyć.

Quake i Doom

gry w kafejce internetowej/kafejka internetowa
Te FPS-y umieściłem w jednym punkcie, gdyż powróciły ostatnio, Doom w maju poprzedniego roku, a Quake Champions przed chwilą uruchomił betę i zaczął wpuszczać graczy.
Zdecydowanie te gry zrewolucjonizowały granie multiplayer, wniosły bardzo dużo i dały graczom wiele frajdy. Przyniosły też wiele ciekawych rozwiązań, które można nadal znaleźć w grach, z legendarnym już rocket jumpem na czele.

gry w kafejce internetowej/kafejka internetowa

Kafejka internetowa i jej powolny upadek

Sam pamiętam, że nawet mając u siebie komputer chodziłem pograć z kumplami właśnie tam, zwłaszcza, gdy pojawił się XBOX 360 z WWE, w które z kolegą, zachwyceni możliwością wirtualnego dania sobie w ryj krzesłem bardzo dużo graliśmy. Urwało się to chyba dopiero, gdy dostałem Playstation 3.
Na pewno nie ująłem wszystkich gier, komuś czegoś zabraknie, ale te gry są chyba najbardziej uniwersalne i występowały w większości kawiarenek. Pominąłem jakiś wasz klasyk? Koniecznie dajcie znać niżej.


Pamiętaj, aby przed zakupem zawsze sprawdzać cenę → Najniższe ceny gier znajdziesz na Ceneo.
Kupując za pośrednictwem naszego linku wspierasz rozwój naszego portalu, dziękujemy!


Dzięki, że doceniłeś nasz wkład i przeczytałeś ten wpis do końca! Jesteś częścią naszej społeczności i to od Ciebie zależą nasze dalsze kroki. Możesz nam pomóc:

  • zostawiając komentarz - wiele się nie napracujesz, a my dowiemy się na czym Ci zależy,
  • polub nasz fanpage na Facebooku, żebyś z łatwością otrzymywał informacje o naszej działalności,
  • daj znać znajomym - razem stworzymy wielką społeczność "Testerów Gier",
  • zasubskrybuj nasz kanał YouTube jeżeli chciałbyś, abyśmy publikowali więcej filmów.

Nothy

Student, który uwielbia seriale i gry, w bardzo różnych uniwersach. Gram od dawna, w różne tytuły, ale moje serce skradła rozgrywka online. Do listy zainteresowań mogę dołączyć także astronomię i od niedawna fizykę kwantową.

5 komentarzy do “Kafejka internetowa, czyli gaming house dziesięć lat wstecz

  • 25 kwietnia 2017 o 14:31
    Permalink

    „Mimo tego, że grafika już dziesięć lat temu była na niskim poziomie, gra była bardzo popularna, najpewniej przez możliwość pójścia z kolegami na dragony, expienie na cyckach, albo po prostu bicie mamy krzesłem, czego każdy gracz w tamtych czasach był entuzjastą…” XD

    Kawiarenki to była fajna sprawa, ale możliwość gry ze znajomymi znajdującymi się na drugim końcu świata nie wychodząc z domu jest jeszcze lepsze. Kiedyś gra po sieci nie była tak powszechna jak teraz dlatego, i kawiarenki, i LAN party było takie popularne.
    Teraz też nic nie stoi na przeszkodzie robienia swojego LAN party, a na miejscu kawiarenek komputerowych pojawiły się puby w których można zagrać na konsoli. Do tego dorzućmy organizowane w knajpach turnieje np. Hearthstone czy wspólne oglądanie turniejów e-sportowych.
    Przeszłość była fajna, teraźniejszość jest super, ciekawe co na nas czeka w przyszłości. Może kawiarenki komputerowe w VR? xD

    Odpowiedz
    • 5 maja 2017 o 22:04
      Permalink

      Hej k0ster , mam pytanie nie związane z tematem. Chodzi o pracę testera gier, właśnie kończę naukę w gimnazjum i teraz pytanie jaką szkołę wybrać ? W przyszłości chciałbym zacząć i jakoś się utrzymać z pracy testera gier, a następnie będąc już ogarnięty w środowisku GameDevu chciałbym „awansować” na np. Level Designera. Nie wiem jaką szkołę wybrać, czy żeby zostać testerem gier potrzebna jest matura ? Ponieważ mam obawy czy ją zdam z powodu moich bardzo słabych umiejętności Matematyki :/ . Czytałem twój artykuł wszystko wiem 😉 Proszę o pomoc 😛

      Odpowiedz
      • 9 maja 2017 o 23:31
        Permalink

        Hej, fajnie, że napisałeś. To że już teraz jesteś zdeterminowany do pracy w GameDevie daje Ci zdecydowaną przewagę 🙂 Jeżeli lubisz gry to zakładam, że lubisz także najnowsze konsole, interesujesz się VR, gadżetami i nowymi technologiami. Dlatego przy wyborze profilu powinieneś brać pod uwagę fakt, że w LO o profilach matematycznych czy związanych z informatyką (lub też technikum/zawodówka informatyczna) będziesz miał jednak większą szansę przebywać z ludźmi o podobnych zainteresowaniach, bo przeważnie geeki idą do takich właśnie profili (co oczywiście nie oznacza, że „humaniści” też nie grają).
        Nie(stety) Matura to „must-have”. Jeżeli nie chcesz, żeby inni patrzyli na Ciebie z góry to nie masz wyjścia tylko przysiąść do matmy. Najlepszą inwestycją jest inwestycja w siebie, więc idź na korki z matmy czym szybciej i się przyłóż. Problemy masz z matmą, bo nie ogarnąłeś podstaw, jeżeli je opanujesz to każde nowe zagadnienie będzie „easy mode”.
        Poza tym, żeby maturę z matmy zdać na poziomie podstawowym nie musisz być fanatykiem matematyki. Wystarczy, że poznasz podstawy. Jeżeli jednak wybierzesz się na profil humanistyczny to też nie ma katastrofy. W branży co raz więcej wydawców tłumaczy gry na np. język polski, więc jeżeli to będzie Twój konik to zamiast jako tester funkcjonalny będziesz miał szansę się wkręcić w branżę jako tester lokalizacji… oraz oczywiście w branży gier bez dobrej znajomości języka angielskiego ani rusz, ale to już na pewno wiesz 🙂

        tl;dr
        korki z matmy > zdana matura

        Btw. Jako ciekawostka to w pracy jako programista wcale nie musisz być super z matematyki podobnie jako Level Designer, ale np. w roli Level Designera znajomość tematów związanych z matmą jest ważna np. geometria z kolei dla Game Designera matma to chleb powszedni. Najważniejsze w GameDevie jest pasja i doświadczenie, więc już teraz szukaj darmowych tutoriali dotyczących Level Designu oraz darmowych silników i bierz się do roboty 🙂

        Odpowiedz
        • 11 maja 2017 o 15:07
          Permalink

          Bardzo dziękuje za szczerą odpowiedź ! 🙂 Skorzystam z porad, planuję właśnie od początku nauki w szkole ponadgim. brać korki i uczyć się od początku i jakoś to przebrnąć. Co do Angielskiego to nie mam z tym problemu.. lubię ten język 🙂

          Odpowiedz
          • 11 maja 2017 o 19:14
            Permalink

            Gdybyś miał jeszcze jakieś pytania to śmiało.
            Liczę na to, że za kilka lat na łamach portalu będziemy pisać o grze przy której pracowałeś 🙂
            Życzę powodzenia i pozdrawiam!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *