Kontroler GameSir Super Nova Hall Effect – [Test Sprzętu] – recenzja pada
Gdyby ktoś 20 lat temu powiedział mi, że pad w zamienniku wytrzyma więcej niż ten oryginalny, dołączony do konsoli — po prostu bym go wyśmiał.
Standardem było kupowanie przejściówek, aby podłączyć starego pada od PSX lub PS2 do PeCeta. Pady w tamtych czasach potrafiły wytrzymać dłużej niż laser w konsoli. Pod kątem wygody również trudno było znaleźć sensowną alternatywę.
Gdy dziś szukam pada do PC, najczęściej na prezent dla niedzielnego Gracza — nawet nie biorę oryginalnych konsolowych padów pod uwagę. Alternatywy po prostu są lepsze i tańsze. Jedną z takich alternatyw jest bohater niniejszej recenzji.
Dziękujemy GameSir za dostarczenie kontrolera do recenzji.
Jakość i wykonanie
Pierwsze wrażenie po wyciągnięciu z pudełka jest bardzo pozytywne. Jakość wykonania budzi zaufanie — pad nie trzeszczy, nie śmierdzi tanim plastikiem, wszystko jest dobrze spasowane. Urządzenie bardzo dobrze leży w dłoniach, między innymi za sprawą pokrycia gumą w dolnej części. Jedyne, do czego mogę się przyczepić (ale to już tak naprawdę na siłę) — gumowe osłony gałek analogowych, do złudzenia przypominające te z padów PS5, mogłyby być nieco lepiej wykonane. Widać po prostu dość mocno ślady odlewu. Czy po dłuższym użytkowaniu będą one “schodzić”, jak w wielu innych padach? Trudno powiedzieć.
Do recenzji otrzymałem wersję czarną z niebieskim faceplate, który jest wymienny. Gdybym o tym nie wiedział, prawdopodobnie sam nigdy bym tego nie odkrył, gdyż wszystko trzyma się mocno i solidnie za pomocą magnesów. Dodatkowe wersje kolorystyczne znajdziecie między innymi na stronie producenta GameSir. Po ściągnięciu przedniego panelu mamy możliwość zamiany przycisków miejscami (A, B, X, Y). Przydatne, jeśli pad będzie wykorzystywany do Switcha gdzie oryginalnie przyciski A i B są umieszczone odwrotnie. Dla wytrawnych Graczy jest to detal, ale grając z kimś mniej doświadczonym można dzięki temu pominąć żmudny proces translacji na żywo — który przycisk jest który. 🙂
W zestawie poza przewodem USB-C oraz odbiornikiem 2.4 Ghz znajduje się również stacja dokująca. Jest wystarczająco ciężka, aby utrzymać pada; posiada również miejsce na podpięcie odbiornika (i niezgubienie go). Duży plus.
Kompatybilność
Pad oferuje aż 3 rodzaje połączenia: przewodowe, przez odbiornik USB 2.4 GHz oraz Bluetooth; i współpracuje z PC, Android, iOS oraz Nintendo Switch. Ktoś mógłby powiedzieć, że brakuje wsparcia dla PS5 czy Xboxa, jednak w tym przypadku wiąże się to z dodatkową opłatą licencyjną i podniosłoby znacząco cenę urządzenia.
Pad może działać w trybie xinput, switch lub ds4 (Dual Shock 4). Po co tryb Dual Shock 4 skoro nie mogę zagrać na konsoli Sony? Otóż wiele gier domyślnie wspiera jedynie oficjalne kontrolery Sony lub Microsoftu. Zwłaszcza na Androidzie, dobrym przykładem jest tutaj Call of Duty Mobile, w którą zagramy bez problemu właśnie dzięki trybowi ds4.
Gameplay — wygoda użytkowania
Wygoda użytkowania jest kwestią mocno subiektywną i zależy od indywidualnych preferencji, dlatego warto napisać tu nieco o recenzencie. Duże dłonie, kawał chłopa, zamiłowanie do retro oraz gier zręcznościowych. Kolekcjoner konsol i wszelkiego typu kontrolerów / akcesoriów do nich. Do tego 20 lat doświadczenia w Tekkenie na poziomie turniejowym i uczulenie na wszelki input lag. Teraz możemy przejść do wygody użytkowania.
W dużym skrócie — pad rozmiarami przypomina tego od Xboxa i co ważne — jest odpowiednio duży (choć oczywiście dla mnie mógłby być nieco większy) i wygodny. Dlaczego już na samym początku wspominam o rozmiarze? Dlatego, iż najgroźniejszy konkurent omawianego pada — 8BitDo Ultimate 2C — jest padem bardzo małym, o czym dowiadujemy się dopiero po zakupie, wyciągając sprzęt z pudełka. 🙂 W przypadku GameSir Super Nova nie zostaniecie zaskoczeni w tej kwestii.
Jeśli chodzi o rozstaw przycisków — mamy tu klasyczny układ asymetryczny. Jedyne, do czego mogę się doczepić to położenie przycisków „start” i „select”. Są zdecydowanie za wysoko, zdarzyło mi się nacisnąć omyłkowo „home” lub „share”, które znajdują się bliżej. Intuicyjnie byłoby zamienić je po prostu miejscami.
Gałki analogowe chodzą płynnie i lekko. Obudowa pada wyposażona jest w dodatkowe pierścienie z bardziej śliskiego materiału ułatwiającego ruch przy maksymalnym wychyleniu gałek. Miło mi donieść, że nie uświadczyłem żadnych problemów z dokładnością. Gałki działały precyzyjnie, do tego deadzone jest praktycznie zerowy — jeden z najlepszych, jakie testowałem. Technologii, w jakiej zostały wykonane, poświęcę osobny punkt.
D-pad. Dla fanów bijatyk i gier retro jest to bardzo ważny punkt. Jest to (subiektywnie) największa wada tego kontrolera. Przy wykonywaniu co bardziej skomplikowanych kombinacji typu QCF lub HCF w Street Fighterze czy Tekkenie, nie zapewnia odpowiedniej precyzji. Brakuje bardziej wyczuwalnego pivota na środku d-pada, przez co przyciski zbyt głęboko wpadają do środka, uniemożliwiając przejście z jednego kierunku do drugiego. Jeśli graliście kiedyś na pierwszej wersji PSP (Playstation Portable) to na pewno wiecie, o czym mówię. Na szczęście nie ma problemu z rejestrowaniem czystego kierunku, tzn. wciskając kierunek np. “lewo” – nie wciśniesz przypadkowo przy okazji kierunku “dół” lub “góra”. Jeśli d-pada używasz jedynie do zmiany broni w tytułach AAA — będziesz zadowolony. Jeśli z kolei uwielbiasz d-pada od PlayStation czy Super Nintendo — to nie będzie to idealny zamiennik. Przy czym w porównaniu do d-pada z Xboxa to i tak GameSir Super Nova brałbym w ciemno.
Przechodząc do przycisków akcji (A, B, X, Y) — mamy tu podobny problem co w przypadku d-pada. Przyciski wpadają nieco za głęboko i przy bardzo dynamicznych grach zdarzało mi się omyłkowo nacisnąć nie to, co chciałem lub moja gra była nieco spowolniona przez buttony które pokonują dłuższy dystans. Nie jest to jednak problem tak duży jak w przypadku tanich chińskich padów pod androida, więc przeciętny użytkownik nie odczuje dyskomfortu.
Triggery to jedne z najlepszych, na jakich ostatnio grałem, duża precyzja oraz niewyczuwalny deadzone — wszystko to sprawiało, że wyścigi typu Dirt Rally czy F355 Challenge grało się znakomicie. Dodatkowo mamy możliwość mechanicznego zablokowania triggerów, aby działały w trybie 0-1, a nie analogowym, dokładnie tak samo jak shoulder buttons. Na pewno ta funkcja przyda się w strzelankach oraz na Nintendo Switch, gdzie domyślnie kontrolery nie mają analogowych triggerów.
Hall Effect
Na opakowaniu możemy przeczytać, że pad posiada “Hall Effect sticks” oraz “Hall Effect triggers”, co jest jednym z głównych argumentów przy zakupie tego pada. O co właściwie chodzi? W przypadku gałek analogowych oraz analogowych triggerów zazwyczaj mamy do czynienia ze zwykłymi potencjometrami (po dwa na gałkę i po jednym na każdy trigger). Wadą tego typu potencjometrów lub inaczej mówiąc, rezystorów nastawnych, jest mechaniczne zużycie. Dosłownie w środku każdego potencjometru — tzw. ślizgacz wyciera nam ścieżkę oporową. Z czasem dochodzi do “driftu” gałek — kontroler traci na precyzji lub postać sama porusza się w którymś kierunku. Kiedyś problem nie występował tak często, jednak dziś znam osoby, które grają już na czwartym (!) oryginalnym padzie do konsoli… Czy jest to kwestia celowego postarzania produktu, czy może po prostu kiedyś nie grało się tyle na analogach? Zapewne w jednym i drugim przypadku jest ziarno prawdy.
Recenzowany pad jest absolutnie wolny od tego typu problemów, gdyż nie mamy do czynienia ze zużyciem mechanicznym. W gałkach analogowych oraz triggerach wykorzystujących Efekt Halla umieszczony jest magnes trwały, natomiast na płytce drukowanej pada znajduje się czujnik mierzący pole elektromagnetyczne zmieniające się wraz ze zmianą położenia magnesu (w gałce lub triggerze). Ile podziała taki pad? Moje pady opierające się na tej technologii działają bez zarzutu już około… 25 lat!
Wykorzystanie Efektu Halla w padach nie jest wcale nowością. Pierwszym kontrolerem, który naprawdę spopularyzował tę technologię, był oryginalny pad do konsoli Sega Dreamcast, który posiadał zarówno gałkę jak i triggery z Efektem Halla. Premiera konsoli miała miejsce pod koniec 1998 roku w Japonii, pod koniec 1999 roku konsola pojawiła się w USA i Europie. Dreamcast wyprzedził swoje czasy pod wieloma względami. Ponadczasowe rozwiązania w padzie to tylko wisienka na torcie innowacji. Co ciekawe, na oryginalnym padzie Segi można znaleźć obwody odpowiedzialne za obsługę drugiej gałki, na którą zapewne nie zdecydowano się ze względu na koszty w tamtych czasach.
Dlaczego do dziś męczymy się z potencjometrami w oryginalnych padach dołączanych do konsol w przypadku każdego innego producenta? Trudno powiedzieć, skoro GameSir Super Nova można kupić w dużo niższej cenie niż oryginalny kontroler wraz ze stacją dokującą.

Input lag
Producent GameSir Super Nova chwali się polling rate na poziomie 1000 Hz przy połączeniu poprzez dołączony odbiornik USB. Innymi słowy, odbiornik 1000 razy na sekundę sprawdza, co zostało wciśnięte i miło mi donieść, że nie uświadczyłem najmniejszego input laga czy problemu z rejestracją inputów.
Gyro aiming
Pad posiada nawet żyroskop, co z pewnością ucieszy fanów strzelanek preferujących gyro aiming. Osobiście widzę tu zastosowanie w emulacji PS3 (RPCS3) — żyroskop w czasach PS3 był nowością i wiele gier korzystało z nowych możliwości sterowania.
Podsumowanie
W tej cenie naprawdę nie ma się do czego przyczepić. Jeśli szukasz kompletnego, uniwersalnego pada, który sprawdzi się w wielu gatunkach gier oraz posłuży lata — GameSir Super Nova będzie świetnym wyborem. Czujniki Halla, słuszny i wygodny rozmiar, wysoka responsywność, stacja dokująca, żyroskop oraz zadowalający czas działania na baterii (w moim przypadku ok 8h) to naprawdę solidny zestaw.
Tylko i wyłącznie gdy jesteś fanem retro, d-pad jest najważniejszy lub przechodzisz Contrę/Mario/Super Meatboy na 1 życiu, wtedy warto rozejrzeć się za czymś innym. Choć w takim przypadku zapewne nie potrzebujesz tej recenzji :).
Kontroler dostępny jest na stronie producenta GameSir oraz Ceneo.pl.
Autor: Pragmatic (gościnnie)
- .
Cechy
- Komunikacja przewodowa, Bluetooth lub odbiornik 2.4 GHz (tzw. dongle)
- Współpracuje z PC, Nintendo Switch, iOS i Android
- Bateria: 1000 mAh
- Stacja dokująca w zestawie
- Wbudowany żyroskop
- Wymienny przedni panel
- +Wygodny rozmiar
- +Brak input laga
- +Gałki i triggery z Efektem Halla
- +8h pracy na jednym ładowaniu
- –Jakość d-pada
- .
- .
- .
- .
- .
Strona główna › Forum › Kontroler GameSir Super Nova Hall Effect – [Test Sprzętu] – recenzja pada