Fortnite zarabia niebotyczne sumy
Fortnite zarabia dziennie więcej niż nie jeden milioner. Co lepsze (gorsze?) jego pęd się nie zatrzymuje.
Tej gry nikomu nie trzeba przestawiać. To, co stworzył w świecie gamingu, przypomina lata świetności CS:GO czy Minecrafta. Wystarczy spojrzeć na sam YouTube – zamiast wszechobecnej gry Mojangu, na stanowisko króla wyszedł właśnie Fortnite. Dlatego też nie dziwi decyzja wielu twórców, by zrobić rebranding swojego kanału. Sytuacja nie zmienia się też na Twitchu, gdzie gra Epic Games mieści się w topce najchętniej oglądanych produkcji. Cóż, można tylko podziwiać, jak zmienia się moda na giganty. Zerknijmy więc jak sobie radzi młody Battle Royale według statystyk.
A radzi sobie bardzo dobrze. Jak wiecie (a jeśli nie, to Wam przypomnę), Fortnite dostępny jest też na smarfony, lecz nadal tylko na IOS! Wersja na Androida trafi dopiero po wakacjach (podobno przez pierwszy miesiąc wyłącznie na Samsungi). Jednak ten „drobny” szczegół nie przeszkodził zarobić na swoim dziecku. A są to sumy wręcz astronomiczne – według serwisu Sensor Tower, Fortnite na urządzeniach Apple zarabia dziennie średnio 2 miliony dolarów! W rekordowym dniu liczba ta wzrosła do aż 3 mln dolarów! Dużą rolę w osiągnięciu takiego wyniku, było rozpoczęcie 5-tego sezonu. (Przed nim, gra zarabiała od 1.2 do 2 mln). Zliczono też, ile ogółem gra zarobiła na siebie 150 mln dolarów.
Ciekawostką jest prognoza na dalszą działalność mikrotranzakcji – wkrótce do gry zostanie dodany handel skórkami między graczmi. A to może spowodować jeszcze większe zyski. Czy wspomniałem, że edycji na Androida nie ma? No właśnie…
I ode mnie taka ciekawostka – wiecie, że ta suma to nie tylko mikrotranzjakcje? Do tego dochodzą przecież produkty z rzeczy fizycznych, koszulek czy zabawek. A taki T-shirt kosztuje na Allegro… tysiąc złotych. I z tą myślą Was na dziś zostawiam.
Dołączcie do naszej grupy Facebookowej – Testerzy Gier, aby dzielić się ciekawymi promocjami z naszą społecznością, zachęcamy także do polubienia naszego fanpage, aby być na bieżąco z newsami ze świata gier. Jeżeli lubicie także oglądać recenzje z gier koniecznie zasubskrybujcie nasz kanał YouTube.
Humanista, pasjonat historii i języków obcych (przede wszystkim angielskiego) oraz j. polskiego. „Pececiarz” od urodzenia, choć posiada obydwie kieszonsolki Sony. Spokojny człowiek, który lubi pisać to, co czytacie :P.