South Park: The Fracture But Whole na Nintendo Switch [recenzja]

Fani serialu South Park gotowi? Nintendo Switch przygotowane?

Czas sprawdzić, czy South Park: The Fractured But Whole nie stanowi tylko prostego portu na konsolce Wielkiego N.

Świat

Trwa wielka bitwa między krabowymi dzieciakami – które trudno pokonać, bo noszą kaski na głowie – a naszymi dzielnymi wojami. Główny bohater poprzedniej części, „Nowy dzieciak” jako władca krainy i jej największy bohater, musi stanąć do walki. Po krótkim samouczku, czym w istocie jest wstęp, dowiadujemy się, że wszystkie dzieciaki zaczynają bawić się w superbohaterów, a tym samym musimy zacząć budowanie naszej reputacji od nowa. Fabuła w grze nie jest najwyższych lotów, ale dla fanów serialu będzie czymś miłym i zaskakująco wciągającym. Sam zastanawiałem się, co dalej wydarzy się w grze. To spora zaleta recenzowanego tytułu.

south park the fractured but whole

Rozgrywka

South Park: The Fractured But Whole to niezbyt klasyczny RPG. Teoretycznie zaczynamy od stworzenia naszego superbohatera, któremu przypisujemy klasę postaci oraz podstawowe umiejętności. Wysłuchujemy opowieści o naszej tragicznej przeszłości, która spowodowała, że postanowiliśmy walczyć z przestępczością, po czym udajemy się wypełniać mniej bądź bardziej nietypowe misje.

Oczywiście te utrzymane są w klimacie serialu, dlatego też nie spodziewajcie się zbyt klasycznych questów polegających na typowym wybijaniu przeciwników. Raczej dowiecie się, kto w mieście zbiera Yaoi (taka japońska forma sztuki), czy pomożecie odeprzeć zagrożenia z alternatywnej rzeczywistości. Zresztą to ostatnie doskonale pokazuje, że twórcy gry są zarówno wielkimi miłośnikami superbohaterów, jak i osobami świadomymi wszystkich problemów, jakie trapią tego typu produkcje. Wyobraźcie sobie (tu pozwolę sobie na mały spoiler), że przybywacie do domu kolegi, którego napadł Człowiek Latawiec z alternatywnego uniwersum. Po wejściu do pokoju Kyle’a okazuje się, że złoczyńcą jest jego kuzyn, z którym musi się bawić, bo kazała mu to zrobić jego mama. Dochodzi do walki, która jednocześnie bawi, jak i pokazuje największą wadę gry: powtarzalność.

south park the fractured but whole

Nasza postać uzbrojona jest w cztery podstawowe ataki: trzy zwykłe i jeden specjalny. Każdy z nich posiada odpowiednią ilość czasu potrzebnego, by użyć go ponownie, dlatego w czasie walki warto zwracać uwagę nie tylko na rozmieszczenie przeciwników, ale również na kolejkę ataków, która określa kolejność ruchów. Ten turowy system walki bawi przez pierwsze kilka godzin, by niestety bardziej nużyć w drugiej połowie gry. Nie pomaga ani dołożenie drugiej klasy dla postaci gracza, ani okresowe zmiany zasad (np. dodające przeciwnika, który jest nieśmiertelny i stopniowo przesuwa się z jednej strony pola walki na drugą). W pewnym momencie cieszyłem się, że mogę po prostu ominąć niektóre potyczki. Przydałoby się więcej urozmaiceń.

Nie mniej zawiódł mnie system rozwoju postaci. Owszem da się kupić przedmioty zwiększające nasze umiejętności, ale tak naprawdę po każdym zdobytym poziomie możemy dołożyć tylko dodatkowe przedmioty. Nic więcej. To dość słabe rozwiązanie nawet jak na parodię gatunku. Nie lepiej jest w kwestii żartów. Don Mateo w recenzji pecetowej wersji gry ubolewa nad ugrzecznieniem świata, z czym, z bólem serca, muszę się zgodzić. Nie będę powtarzał jego słów, ale bardzo chciałbym, by ewentualna trzecia część serii od Ubisoftu była znacznie dosadniejsza – nie samą kupą człowiek żyje.

south park the fractured but whole

Grafika

Panie i panowie, to nie jest gra, to interaktywny odcinek serialu. Gdyby zatrzymać dowolny epizod South Parku i pozwolić graczowi przejąć kontrolę nad postaciami, to nikt by nie mógł odróżnić fragmentu gameplayu od serialu. Dosłownie jedyną różnicą są elementy interfejsu. Cała reszta wygląda tak samo. Postacie są odpowiednio narysowane, animowane. Twórcy dosłownie stworzyli jeden wielki, kilkudziesięciogodzinny ocinek tytułu znanego z małego ekranu.

Dźwięk

Można powiedzieć, że dobrej oprawie graficznej towarzyszy odpowiednia oprawa dźwiękowa. Wszystkie motywy, głosy postaci i całe udźwiękowienie jest żywcem ściągnięte z serialu, co stanowi dodatkowy atut gry. Najwięcej radości dało mi to oczywiście w przypadku Cartmana, który denerwuje mnie tak samo jak w klasycznym South Parku.

south park the fractured but whole

Jakość

Chciałbym w tym miejscu napisać, że nie napotkałem żadnych błędów, a gra nigdy się nie zacięła – ale byłoby to tylko w połowie prawdą. Rozumiem, że tak wielki tytuł mogą trapić problemy techniczne, ale gdy tworzymy port istniejącego już produktu, warto by było wyeliminować większość z nich. Na szczęście osoby zajmujące się switchową wersją produkcji stanęły na wysokości zadania; poza pewnym detalem – gra potrafi się niezwykle długo wczytywać, zwłaszcza podczas ładowania poszczególnych potyczek. Prowadzi to czasem do białej gorączki, gdy musimy rozegrać np. trzy walki w bardzo krótkim odstępie czasu, a nagle każda z nich uruchamia się przynajmniej po półtorej minuty. Potrafi to zniechęcić do gry. Dziwnie działa też UPlay, który integruje się z grą, ale dość często South Park pokazywał mi, że nie jestem zalogowany i dopiero kolejna próba logowania się uświadamiała mi, że mimo wszystko jestem połączony z kontem i będę dostawał osiągnięcia, mimo iż menu gry twierdzi inaczej.

Ocena

South Park: The Fractured But Whole to rewelacyjna, pełna smaczków dla fanów serialu przygoda. Nie jest wprawdzie niesamowicie długą grą – da się ją przejść w mniej niż 20 godzin, ale daje olbrzymią dawkę radości i nieskrępowanej przyjemności. Szkoda tylko, że jest nieco grzeczniejsza od poprzedniczki.

Za klucz do recenzji dziękujemy firmie Ubisoft.

South Park: The Fractured But Whole
8/10
  • Świat: 9/10
  • Rozgrywka: 8/10
  • Grafika: 8/10
  • Dźwięk: 8/10
  • Jakość: 7/10
South Park: The Fractured But Whole to dobra kontynuacja Kijka Prawdy, jednak w porównaniu do poprzednika nieco ugrzeczniona i niezbyt rozwinięta gameplayowo. Mimo to, jeśli lubicie serial i macie Nintendo Switch, powinniście w nią zagrać.

Platforma testowa NS

  • +Czuć klimat serialu
  • +Potrafi zdrowo zaskoczyć
  • +Oryginalne głosy znane z telewizji
  • Schematyczna walka
  • Niemal nieistniejący system rozwoju postaci

Jak oceniamy gry?


Pamiętaj, aby przed zakupem zawsze sprawdzać cenę → Najniższe ceny gier znajdziesz na Ceneo.
Kupując za pośrednictwem naszego linku wspierasz rozwój naszego portalu, dziękujemy!


Dzięki, że doceniłeś nasz wkład i przeczytałeś ten wpis do końca! Jesteś częścią naszej społeczności i to od Ciebie zależą nasze dalsze kroki. Możesz nam pomóc:

  • zostawiając komentarz - wiele się nie napracujesz, a my dowiemy się na czym Ci zależy,
  • polub nasz fanpage na Facebooku, żebyś z łatwością otrzymywał informacje o naszej działalności,
  • daj znać znajomym - razem stworzymy wielką społeczność "Testerów Gier",
  • zasubskrybuj nasz kanał YouTube jeżeli chciałbyś, abyśmy publikowali więcej filmów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *