Jak zostać testerem gier? Część 2.

Czas na zapowiedzianą kontynuację odpowiedzi z cyklu pt. „Jak zostać testerem gier?”. Jeżeli chcecie poznać odpowiedź na najistotniejsze pytanie, jak zostać testerem gier, to zachęcam do przeczytania poprzedniego artykułu.
5. Jakie były Twoje początki?
Podświadomie chciałem zostać testerem gier już od lat młodzieńczych, ale nic nie robiłem w tym kierunku do czasu ukończenia szkoły średniej. Moja pierwsza rekrutacja na stanowisko testera zdecydowanie zapadła mi w pamięć. Musiałem przedostać się na drugi koniec Warszawy. W dodatku po wyjściu z tramwaju, w połowie drogi do biura lunął niesamowity deszcz. W koszulce i krótkich spodenkach, dobiegłem do drzwi budynku Cenegi cały przemoczony, gdzie zostałem przywitany z lekkim uśmiechem przez jednego z pracowników.

To było moje pierwsze zetknięcie z tego typu środowiskiem, pierwsza konkretna rozmowa rekrutacyjna, o tyle przyjemna, że rozmawialiśmy o grach oraz to na co kompletnie nie byłem przygotowany (psychicznie) to test.

Polegał na tym o czym pisałem wcześniej, gdzie wielkiego olśnienia dostałem po opuszczeniu budynku, niestety, tzn. pomyślałem o tak wielu rzeczach na które nie zwróciłem uwagi, bo sądziłem, że nie trzeba… Mam nadzieję, że wyraźnie podkreśliłem w poprzednim artykule, aby na teście zwracać uwagę na wszystko. WSZYSTKO!
Przy kolejnej próbie, bogatszy o nowe doświadczenie tym razem zawitałem do Qloc i przeszedłszy proces rekrutacji pozytywnie, o czym dowiedziałem się kilka dni później, pozostało mi jedynie czekać na informacje o rozpoczęciu projektu. Doczekałem się po 4 miesiącach. Na początku października dostałem propozycję pracy przy 2 tygodniowym projekcie. Jako że rozpoczynał się kolejny rok akademicki oraz lekkie zniesmaczenie czasem oczekiwania na jakikolwiek projekt, odmówiłem.
Nie będę ukrywał, że decyzji o rezygnacji z projektu żałowałem, bo bądź co bądź od 2 tygodniowej nieobecności na studiach nikt jeszcze nie umarł, a w końcu spełniłbym swoje marzenie, ale nie ma tego złego. W połowie roku akademickiego „przypadkowo” trafiłem na stronę EA gdzie przykuł moją uwagę baner z postaciami z The Sims z dumnym napisem ~”Apply for EA CAMPUS 2012″. Electronic Arts w współpracy, z uniwersytetem w Hiszpanii zorganizowało „szkolenie” dla osób chcących pracować w branży gier. Uczestnictwo w kampusie polegałoby na płatnym stażu w EA jednocześnie z braniem udziału w zajęciach na jednym z hiszpańskich uniwersytetów. Wszystko to miało na celu poznać branże od podszewki. Następnie najlepsi z campusu mieli otrzymać propozycje pracy w EA.
Do tej pory lubię rozwiązywać testy podobne do tych spotykanych przy okazji rekrutacji na testera, z tego też powodu bez wielkiego zastanowienia z chęcią przystąpiłem do pierwszego etapu dostania się na campus. Z pierwszego etapu przeszedłem do kolejnego, a potem do kolejnego. Zanim się obejrzałem miałem połączenie na linii z siedziby EA w Hiszpanii, a kilka dni potem z Profesorem z madryckiego uniwersytetu. Otrzymałem ofertę wzięcia udziału w tym przedsięwzięciu. Po zrobieniu kalkulacji oraz przemyśleniu całej sprawy, wyszło na to, że oferowana ilość pieniędzy nijak nie przekładała się na koszty utrzymania + bilet lotniczy. Musiałbym dopłacić większą część do wzięcia udziału w tej zabawie, dlatego z wielkim bólem serca musiałem odmówić.
Po niespełna dwóch miesiącach, los po raz kolejny się do mnie uśmiechnął. Otrzymałem email z zapytaniem czy dalej jestem zainteresowany pracą w Electronic Arts. Szok i niedowierzanie. Zostałem poinformowany, że właśnie otworzyli rekrutacje na stanowisko testera gier. Wynagrodzenie pozwalało na podróż oraz zamieszkanie w Madrycie. Po raz kolejny przeszedłem proces rekrutacji. Po obronie pracy licencjackiej, a dokładniej następnego dnia, zadzwonił do mnie pracownik działu HR. Otrzymałem propozycję pracy jako tester gier w słonecznej stolicy Hiszpanii!
I tak oto właśnie rozpoczęła się moja kariera testera.
Jak dalej potoczyły się moje losy to historia na kolejny wpis. Jeżeli będziecie zainteresowani ciągiem dalszym proszę dajcie znać 🙂
W przyszły czwartek kolejna część serii „Jak zostać testerem gier”, zapraszam!
Oczywiście podziękowania dla Sadi za „męczenie” mnie pytaniami 🙂

Pamiętaj, aby przed zakupem zawsze sprawdzać cenę → Najniższe ceny gier znajdziesz na Ceneo.
Kupując za pośrednictwem naszego linku wspierasz rozwój naszego portalu, dziękujemy!


Dzięki, że doceniłeś nasz wkład i przeczytałeś ten wpis do końca! Jesteś częścią naszej społeczności i to od Ciebie zależą nasze dalsze kroki. Możesz nam pomóc:

  • zostawiając komentarz - wiele się nie napracujesz, a my dowiemy się na czym Ci zależy,
  • polub nasz fanpage na Facebooku, żebyś z łatwością otrzymywał informacje o naszej działalności,
  • daj znać znajomym - razem stworzymy wielką społeczność "Testerów Gier",
  • zasubskrybuj nasz kanał YouTube jeżeli chciałbyś, abyśmy publikowali więcej filmów.

k0ster

Pasjonat gier od komputerowych, po planszowe. Z przyjemnością śledzę nowinki technologiczne. Uwielbiam biegać, jeździć na rolkach oraz uczyć się nowych rzeczy.

2 komentarze do “Jak zostać testerem gier? Część 2.

  • 12 lipca 2015 o 19:11
    Permalink

    O Ty… jak mogłeś z tego serię zrobić haha:D Ale nie no spoko, ciekawie jest. Opowiadaj dalej. Czyli tester gier to światowa ikona, tu tu i tam poleci i potestuje 🙂

    Odpowiedz
  • 16 lipca 2015 o 14:06
    Permalink

    Bardzo łatwo. Pytania miałem podane na tacy, a odpowiedzi w głowie 😉
    Może nie tyle światowa, co może być sezonowa. Znam kilka osób, które w ciągu roku zajęci są swoimi obowiązkami, aby na wakacje pojechać do Hiszpanii "popracować" 🙂

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *